Forum www.militarni.pl Strona Główna

 

Forum www.militarni.pl Strona Główna ť WIETNAM - Reenactors POL-NAMť NASZYWKI Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
NASZYWKI
PostWysłany: Pią Gru 30, 2005 9:39 am Odpowiedz z cytatem
Bodi_Lodz
chorąży
chorąży
 
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 532
Skąd: Gorzów Wlkp.




Witam Very Happy
Chiałem rozpocząć nowy temat-naszywki...Chciałbym zeby osoby z tego forum mogły podzielić się cenymi informacjami,radami dla osób nie do konca znających ten temat oraz pochwalic sie swoimi zbiorami i literatura z której korzystacie!!!!Moze wiele osób zweryfikuje swoje informacje i naszywki które nie do końca sa dobre(ja na 3 ostatnio naszywki kupione na allegro stwierdziłem ze wszystkie sa lipne) i moze przed takimi przygodami jak moja uchroni część osób!!!
Sam kolekcjonuje naszywki U.S Army ale tylko te produkcji amerykańskiej, choć powloi zblizam sie do zamkniecia tej kolekcji...
Pozdrawiam i mam nadzieję ze temat ten bedzie ciekawszy niż awantury;)
Z wyrazami szacunku
Marcin
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Numer GG
PostWysłany: Pią Gru 30, 2005 10:24 am Odpowiedz z cytatem
Michał
kapitan
kapitan
 
Dołączył: 31 Sty 2005
Posty: 2190
Skąd: z Powiśla




Oto mój pierwszy zakup na ebayu! Wg niektórych to oryginał wg innych ładna kopia Very Happy (tu pozdrawiam zainteresowanych)



a tak wygląda tył naszyweczki


I co Wy na to?

_________________
Pozdrawiam

Michał SEKA Sekunda
SRH RAKKASANS
www.rakkasans.pl

Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
PostWysłany: Pią Gru 30, 2005 10:40 am Odpowiedz z cytatem
Bodi_Lodz
chorąży
chorąży
 
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 532
Skąd: Gorzów Wlkp.




I tu Michał zacząłes od najtrudniejszego zagadnienia w tym temacie-naszywki lokalnie wykonywane... Laughing Laughing Laughing
Jest to najcięższy temat-nawet wiele osób z którymi rozmawiam nie daje nigdy 100% gwarancji choc są to osoby dość znane w temaci.Niestety w latach 80 były produkowane kopie naszywek sogu/sf m.in. w Pakistanie...
Taką naszywke trzeba napewno miec w rękach bo po zdjęciu cięzko coś powiedzieć i określić jej pochodzenie(osoba lub sposób jej nabycia)
Pozdrawiam i dzieki za zainteresownie tematem
Bodi
Ps.No i cena też nam wiele powie-nie ma okazjonalnych naszywek sogu za "buy now" 19,99$Wink
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Numer GG
PostWysłany: Pią Gru 30, 2005 11:19 am Odpowiedz z cytatem
Michał
kapitan
kapitan
 
Dołączył: 31 Sty 2005
Posty: 2190
Skąd: z Powiśla




O tę naszywkę "biło" się 12 osób a udało mi się nabyć za 57$. Ciekawa historia była z tą aukcją, gdyż, jak już pisałem był to mój pierwszy zakup na ebayu, nie wiedziałem że zamiast przecinków w kwocie np 5,55$ trzeba wstawiać kropkę np 5.55$. Wpisałem przecinek i zrobiło sie ponad 5 tys.$ Shocked Shocked Shocked Szkoda że nie widzieliście jak szybko wyrywałem kabel sieciowy ze ściany Smile

_________________
Pozdrawiam

Michał SEKA Sekunda
SRH RAKKASANS
www.rakkasans.pl

Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
PostWysłany: Pią Gru 30, 2005 12:19 pm Odpowiedz z cytatem
FritzX
st. sierżant
st. sierżant
 
Dołączył: 24 Sie 2005
Posty: 179




Michał,
co było jakby jakis japończyk dał ....... i poszedł spać Laughing
Pozdrawiam
Jarek
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
PostWysłany: Pią Gru 30, 2005 1:22 pm Odpowiedz z cytatem
Piotr S
st. sierżant
st. sierżant
 
Dołączył: 14 Wrz 2005
Posty: 198
Skąd: Szczecin




Obawiam się, że w chwili obecnej większość i to zdecydowana, naszywek tzw. lokalnych jest produkowana faktycznie lokalnie ale całkowicie współcześnie. Nie należy wykluczyć, że produkowane są nawet w tych samych manufakturach i może przez tych samych ludzi i tymi samymi metodami. Miałem okazję ogladać trochę takich naszywek, leżały pospinane gumkami recepturkami po kilkadziesiąt sztuk. Kosztowały od 2 do 10$ (bez targowania). Identyczne na E-Bayu kosztują już kilkanaście dolarów.
Ne jestem w żadnym razie znawcą naszywek ale mam wiele sceptycyzmu co do autentyczności oferowanych obecnie na aukcjach. Jeśli faktycznie nie sprzedaje jej ktoś, kto sam był jej posiadaczem w Vietnamie lub nie kupuje się jej wraz z całym mundurem, to nawet co do tych kosztujących po 100 $ nie można mieć żadnej pewności.
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
PostWysłany: Pią Gru 30, 2005 1:35 pm Odpowiedz z cytatem
Michał
kapitan
kapitan
 
Dołączył: 31 Sty 2005
Posty: 2190
Skąd: z Powiśla




FritzX napisał:
Michał,
co było jakby jakis japończyk dał ....... i poszedł spać Laughing
Pozdrawiam
Jarek


To by była Jarku moja pierwsza i ostatnia aukcja pod tym nickiem Very Happy

_________________
Pozdrawiam

Michał SEKA Sekunda
SRH RAKKASANS
www.rakkasans.pl

Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
PostWysłany: Pią Gru 30, 2005 3:47 pm Odpowiedz z cytatem
Bodi_Lodz
chorąży
chorąży
 
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 532
Skąd: Gorzów Wlkp.




I własnie po to załorzyłem ten temacik...Zeby wszyscy coś z niego wynieśli i nie było takich sytuacji jak miałem ja na allegro!!!Gdzie mój ulubiony sprzetadwa(nick na T a koniec to7;) sprzedał mi 3 naszywki gdzie jedna była straszną kopią a dwie pozostałe sprówanymi naszaywkami z lat obecnych i twierdził ze to super towar z jego kolekcji;)Nie chciałbym aby ktoś pózniej latami trzymał takie naszywki i traktował jako rarytasy,ze o lokalnych 25div wykonywanych przez moich kolegów lata temu nie wspomne hyhyhyhy;)
Pozdrawiam i czekam na wiecej!!!
Marcin
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Numer GG
PostWysłany: Pią Gru 30, 2005 4:17 pm Odpowiedz z cytatem
nietoperz
Site Admin
Site Admin
 
Dołączył: 03 Lut 2005
Posty: 5436
Skąd: z Pragi ( tej nad Wisłą )




Co prawda armia amerykanska nie jest moim hobby , ale moze wniesie cos do tematu naszywek opowiesc o tym jak wyglada ich temat obecnie ( a w zasadzie juz historycznie bo temat z przed dwoch lat) w Iraku. podejrzewam , ze w wietnamie wcale nie było inaczej.
Armia amerykanska wystepuje w iraku zasadniczo obszyta jeszcze z domów , ale podstawowe naszywki i inne fidrygałki w stylu odznaki stopni, jednostek i wszystkie ogolnowojskowe gadzety tego typu żołnież US Army moze sobie kupic gotowe w PX-ie ( czyli w wojskowym hipermarkecie na terenie bazy ) - oczywiscie sprzedawane sa tylko tym , którzy na terenie bazy moga przebywac z wyłączeniem arabów ( ktorzy czesto pracuja w amerykanskich bazach ) ceny wynosza kilka dolarów zapamietalem jedynie , ze metalowe czarne wpinki stopnia kapitana kosztowały chyba 3.99$ zas przybornik do czyszczenia M16 chyba z 5 $ Naszywki były gotowe popakowane w torebki foliowe i wygladały na wyrób fabryczny i to cywilny .
Jesli ktoś chciał zadać szyku mógł sobie naszywki wyhaftować - wielu amerykanów a takze naszych z tej opcji korzystało. Jeszcze w Kuwejcie w camp Doha przy PX-ie był punkt usługowy , gdzie za niewielką opłatą można było sobie zamówić dowolną naszywkę dowolnej armii , dowolnej jednostki w dowolnym kolorze - koles robił wszystko praktycznie na poczekaniu ( 15 - 20 min) ceny wahały się od 5 do 50 dolarów mozna było sobie również zamówić komplet wszystkiego na wszystkie mundury - w przypadku naszywek amerykanskich - wystarczyło podać jednostke stopieni i takie tam - koleś robił z katalogu - polskie naszywki robił jak mu sie przyniosło wzór - najwiecej smiechu było z wyszywaniem polskich nazwisk i napisów arabskich . Pożniej juz w Iraku widziałem bardzo dużo osób z haftowanymi w ten sposób naszywkami.
Dość mglistym zatem w tym swietle jest temat oryginalności naszywek - czy te haftowane to podróby czy nie ????? a czy te drukowane ( czy jaką by tego metodą nie robili) gotowce są oryginalne ????

_________________
Nietoperz
|----------------------------------|
uhhh ale ciężko pchać ten czołg --------->
|----------------------------------|
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora Numer GG
PostWysłany: Pią Gru 30, 2005 8:05 pm Odpowiedz z cytatem
SAT CONG
st. sierżant sztab.
st. sierżant sztab.
 
Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 403




Ja tez juz stracilem nadziej ze na allegro kupi sie dobre naszywki!! Od wspomnianego przez Marcina pana T...7 nabylem pare naszywek niestety pare z nich okazalo sie kicha Sad Niestety prawda jest taka ze jesli sie niewezmie takiej naszywki do reki to nawet najlepsze fotki niedadza nam pewnosci. W polsce tym bardziej niekupi sie naszywek tzw HANDMADE!!! Raz mi sie udalo kupic jedna na allero od Anny Palmer Smile Swietna reklama ze to kolekcja po zmarlym ojcu z USA. Niestey dalem sie nabrac jak dziecko. Wtedy chyba odebralo mi rozum. Udalo mi sie kupic pare lokalnych HADEMADE z raczej pewnego zrodla z likwidowanej kolekcji kolegi. Prul je osobiscie z TCU i koszul garnizonowych w czasach kiedy to do polski trafialy pierwsze partie demobilu. Te czasy pamieta kolega krolik Very Happy Jesli chodzi o kupowanie naszywek na EBAYu to tez zycze powodzenia Very Happy Ceny osiagaja zawrotne ceny i tez niema do konca pewnosci ze sa dobre Very Happy Co jakis czas jednak zdazaja sie tam naszywki na tzw TWILLu ale tez nienaleza do najtanszych Very Happy
Przyznam sie ze kiedys sam wyszylem wspomniana przez Marcina 25div i 1st Cav i przyszylem je do TCU. Koszula ta pozniej poszla w swiat do ludzi ale z informacja oczywiscie ze naszywki te sa marnymi kopiami Very Happy Niestey po 6 latach wyladowaly na allegro u pana T...7 jako zadkie i orginalne Very Happy Very Happy
Mysle ze do tematu naszywek trzeba podchodzic bardzo ostroznie i liczyc sie ze w naszych zbiorach moze okazac sie ze mamy pare niepewnych naszywek lub spotakmy sie z takimi!!
W kolekcjach ktore mialem okazje widziec najwiecej naszywek ma autor tego tematu Marcin. Kolekcja robi wrazenie. Za to najwieksza kolekcje luczkow RANGER i Co H widzialem u mojego kolegi urzytkownika tego forum ale jak bedzie chcial to sam sie pochwali swoimi zbiorami a jest co ogladac:D

Pozdraiwam serdecznie
Sajgon
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
PostWysłany: Pon Sty 02, 2006 9:07 am Odpowiedz z cytatem
królik
st. sierżant sztab.
st. sierżant sztab.
 
Dołączył: 08 Lis 2005
Posty: 413




Naszywki, powiadacie?
Otóż naszywki nigdy nie były jakimś wyjątkowym przedmiotem mojego pożądania, jak choćby u Krzyśka Wodnickiego, Marka czy Siergieja. Z tego też powodu mój zbiorek naszywek zbyt imponujący nie jest, choć parę ciekawych jednak mam.
Zgadzam się z Sat Congiem, że kupowanie naszywek bez "pomacania" mija się z celem, choć to "macanie" przybiera czasem absurdalne oblicze. Byłem np. świadkiem badania naszywki na węch - podpalano wystającą niteczkę, a następnie oceniano po zapachu oryginalność danej naszywki...
Z drugiej strony nie wiem czy zdecydowałbym się na kupno naszywki "hand made"...
Właśnie - hand made, parę przykładów:

Taki śmieszny CIB, na którym muszkiet jest uproszczony do kilku nitek, załapanych poprzecznymi przeszyciami.

A tutaj - w porównaniu z poprzednim to mistrzostwo świata. W miarę dokładnie odwzorowany rysunek karabinu, choć dalej hand made.

Mam jeszcze kilka hand made, co do których jestem pewny oryginalności. Czemu? Ano temu, że w 1996 sam prułem je z ostatniej dużej (400 koszul i bluz TCU) dostawy do Darka Madraka (tu ukłon w stronę Sat Conga - faktycznie pamiętam te piękne czasy...). Problem polega na tym, że ja wiem, że to oryginały, ale nie potrafiłbym przekonać o tym ewentualnego nabywcy... (BTW: nie zamierzam się ich pozbywać, rzecz jasna).
Jak chcecie, to wrzucę jeszcze kilka fotek HM.

A tutaj przykład naszywki HM, jktórej oryginalności nie jestem pewny, więcej - raczej myślę, że jest średnio oryginalna. Może ktoś się wypowie?


Dobra, to jeszcze coś, ale nie za dużo, bo się wystrzelam w tym temacie. Smile


"Ueska" HM, jak widać. Pochodzenie - jak wyżej.

Nazywam się Carlson, M. Carlson - cytat o tyle zasadny, że ta naszywka przyszyta była tak, że niewidoczny był inicjał imienia. Dopiero po odpruci okazało się, że Carlson miał na imię M. Haft ręczny na rip-stopie.
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
PostWysłany: Pon Sty 02, 2006 1:45 pm Odpowiedz z cytatem
FritzX
st. sierżant
st. sierżant
 
Dołączył: 24 Sie 2005
Posty: 179




To prawda, nie jest łatwo z naszywkami. Na początek trochę uporządkowania. Naszywki lokalne to nie tylko VN. Wielu żołnierzy jechało do VN z Niemiec i Japonni. Dodatkowo były jeszcze zakupy urlopowe w wielu miejscach w Azji. Dzielą się na HM i MM ( machine made ). Co go jednych i drugich, jedyna pewnośc jak sie samemu odpruje. I tutaj mam jedną ważna uwagę, jak już sie odpruje to NIGDY NIE WYCIAGAC NITEK Z NASZYWKI. Te nitki też sporo mówią. Kolejna sprawa, u nas mało kto szanuje naszywki z ogonem, a to błąd, pojawiły się w 1968 r. w miejsce tych szmatek na twill-u. Nie ulega watpliwosci, że te na twillu-u są przez swoją badziewna konstrukcję jednak bardziej poszukiwane, niewiele sie zachowało. Ja przy rozpoznawaniu naszywek, wolę ogladać raczej jej tył. W latach 60-tych nie było maszyn z programem komputerowym do haftowania naszywek, inne były nitki ( ich grubośc ). Ja preferuję mundury juz obszyte, niestety wyniki w ich pozyskiwaniu są słabe. Na allegro wogóle bym nie liczył na ciekawe rzeczy, głównie naszywki z odprutymi ogonami. Czasem cos sie trafi, ale ogolnie słabo. Dobre naszywki na VN można nabyć u dobrych dealerów i wtedy jest pewnosc oryginalności, ale sporo kosztuja. Gdybym jednak miał środki finansowe to na pewno sporo bym u nich zostawił. Trochę naszywek umiescilem na stronie.


Ostatnio zmieniony przez FritzX dnia Pon Sty 02, 2006 2:46 pm, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
PostWysłany: Pon Sty 02, 2006 1:51 pm Odpowiedz z cytatem
królik
st. sierżant sztab.
st. sierżant sztab.
 
Dołączył: 08 Lis 2005
Posty: 413




Nareszcie!
No, to jak już rozmawiamy o "plecach" naszywek:

To tutaj mamy "przody" Rigger-ów


A tutaj tyły.
I teraz problem: jaki jest okres produkcji obu naszywek?
Domyślam się, że Nam-Era, ale czy przypadkiem jesden nie jest nieco wcześniejszy?
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
PostWysłany: Pon Sty 02, 2006 6:05 pm Odpowiedz z cytatem
FritzX
st. sierżant
st. sierżant
 
Dołączył: 24 Sie 2005
Posty: 179




Wydaje mi się, że jednak są późniejsze. Moim zdaniem około 1970 r. Jedna z nich jest wyszyta na materiale podobnym do filcu co sugeruje naszywanie na czapkę ( czapki rigger są czerwone ), wydaje sie to praktykami z lat 70-tych. Druga nie ma ogona co prawda ( z ogonem nigdy nie widziałem ), ale jest cała "zahaftowana", identycznie jak wczesne naszywki 1 st bn/75 inf reg. Uważam, że naszywek rigger nie było raczej w wykonaniu lokalnym VN. Wydaje sie, że kwalifikacja rigger najczęsciej występuje ze skrzydłami para i to od seniora, jest więc zwiazana z dużymi jednostkami ABN, a takich w VN nie było. Po skoku bojowym 173 w 67 r. nie bylo już takich operacji na taką skalę. A w poźnej wojnie w 101 nie wymagano kwalifikacji paratrooper. Dawno już nie "męczyłem" tematu naszywek, a mam do nich spory sentyment, od nich zacząłem. Czasy "Archeologii Wojskowej" też są bardzo odległe. Jest natomiast okazja odświerzenia.
Pozdrawiam
Jarek
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
PostWysłany: Pon Sty 02, 2006 6:12 pm Odpowiedz z cytatem
FritzX
st. sierżant
st. sierżant
 
Dołączył: 24 Sie 2005
Posty: 179




A jednak znalazłem w wykonaniu lokalnym, ale zobaczcie, ile jest innych kwalifikacji. Rigger występuje tylko raz. Zobaczcie w jakiej formie wystepuje.
SELECTED U.S. ARMY INSIGNIA OF THE VIETNAM WAR autor J.M. mc Duff.
Jarek
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Forum www.militarni.pl Strona Główna ť WIETNAM - Reenactors POL-NAM ť NASZYWKI
 
 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 1 z 9  
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  

Powered by phpBB Š 2001, 2002 phpBB Group

Design by: Infected-FX